Teodor jest wyjątkowy. Jedyny. Ma około 3 lat a zachowuje się jak kociak. Wzięty z „dzikości” (a dokładnie ze składu materiałów budowlanych) a oswojony, łagodny i nauczony korzystania z kuwety. Z wyglądu kocur pełną gębą a z charakteru niemożebny wręcz pieszczoch i „przylepa”. Po prostu nie da się go nie lubić. Miał kłopoty z jednym okiem ale wystarczył drobny zabieg i już jest wszystko w porządku. Przy okazji został także wykastrowany.

Cieszyłam się że tak wspaniały zwierzak dołączy do moich domowych kotów. Niestety okazało się że na wyjątkowość Teodora składa się jeszcze jedna niedobra sprawa – rutynowe badanie krwi wykazało że Teodor ma upośledzoną odpornośc. Co prawda czuje się świetnie, ma wspaniały apetyt i ochotę do zabawy, nie choruje, może żyć jeszcze długo jeśli zapewni mu się odpowiednią opiekę ale musi być jedynym kotem w domu. Teodor nie może zarazić człowieka, psa, królika, chomika ani żadne innego zwierzęcia. Oprócz innego kota, niestety. Dlatego Teodor może mieć tylko niekocie towarzystwo i wyjątkowego właściciela który należycie o niego zadba.

Na razie siedzi biedaczek w klatce u weterynarza i nudzi się śmiertelnie, tęskniąc za światłem słonecznym i pieszczotami. Odwiedzam go codziennie ale to nie wystarcza. Ze względu na własne koty nie mogę zabrać go do domu:((( i naprawdę nie wiem co zrobię jeśli nie znajdzie się ktoś o złotym sercu gotów zaopiekować się tym wyjątkowym kotem.

UWAGA! Teodor jest do oddania razem z „pakietem zdrowotnym”, to znaczy że zobowiązuję się pokrywać wszelkie koszty jego leczenia o ile będzie ono prowadzone w klinice Veticus przy ulicy Bełskiej 6 w Warszawie.

Wszelkich informacji udzielam pod numerem telefonu 0602786585 (jeżeli nie odbieram proszę zostawić wiadomość - na pewno oddzwonię) i po wysłaniu mejla na adres: weronika@hbz.pl

DAJCIE SZANSĘ TEODOROWI!!! naprawdę warto...