Bony na sterylizację

Jeśli mieszkasz na osiedlu i zauważasz bezpańskie koty, które najczęściej buszują i rozmnażają się w piwnicy bloku - nie czekaj!!

Niedokarmiane zwierzęta zawsze głodują! Zimą nie mają co jeść a to co uda im się zdobyć często nie wystarcza na przeżycie. Na taki los szczególnie narażone są młode koty. Dokarmianie "piwnicznych" kotów nie jest całkowitym wyjściem z sytuacji (choć jest to bardzo ważne!). Kotka może okocić się dwa razy w roku, a kociąt będzie jeszcze więcej i nikt nie będzie w stanie dokarmić wszystkich. Jeśli nie jest Ci obojętne życie tych kotów - jedź do najbliższego schroniska i zgłoś to!
Dostaniesz darmowy bon na sterylizację kotki. Pojedź z kotką do weterynarza (najlepiej abyś miał ze sobą transporter- będziesz miał pewność, że nie ucieknie), następnie przedstaw bon, a za kilka godzin będziesz mógł odebrać kicię już wysterylizowaną. Pamiętaj jednak, aby w ten dzień okazać jej nieco ciepła i czułości; to przecież poważny zabieg... Postaraj się o jakiś czysty koc, starą bluzkę, szmatkę itp. Kot musi mieć zapewnione szczególne warunki przez conajmniej klka dni !

Nie zapominaj jednak, że bony zarezerwowane są dla najbardziej "potrzebujących" kotów! Własny kot - za własne pieniądze!

Dodaj komentarz

Sterylizacja to nie jest taka prosta sprawa chociaż b.konieczna.Koty piwniczne niby "znajome" ale trudno je złapać niekiedy jest to niemożliwe,Poza tym nie wyobrażam sobie aby po operacji wypuścić je natychmiast do piwnicy zresztą niektóre z nich przychodzą na jedzenie nie wiadomo skąd.Te ktore tak potraktowałam(wysterylizowałam za własne pieniądze zostały u mnie.Za tzw bony można operować tylko we wskazanych lecznicach niekiedy w drugim końcu miasta i o marnej reputacji więc da lam sobie spokój.Uważam,że wszystkie koty powinny mieć swoje domy bo te piwniczne są poniewierane strasznie -karmicielki też.Trzeba edukować społeczeństwo od przedszkola to może za kilka lat coś się zmieni.

Dodaj nową odpowiedź